Wózek widłowy to podstawowy pojazd dla firm zajmujących się produkcją towarów. Taki pojazd ma udźwig nawet do kilkudziesięciu ton i jest nie do zastąpienia przez siłę ludzką nawet kilkunastu pracowników. Dlatego też inwestycja w taki wózek jest niemalże wymogiem, a pracownicy umiejący go obsługiwać nie narzekają na brak pracy. Mimo wszystko, posiadanie wózka widłowego w swojej firmie stawia przed nami szereg wymagań, które wskazuje urząd dozoru technicznego.
Przewidziana w nim ustawa ściśle określa obowiązki, jakie musi spełnić konserwator wózków widłowych udt. Wózek traktowany jest jak pojazd, więc okresowo czeka nas odpowiednie przygotowanie wózków do badań udt. Badania te prowadzone są w celu sprawdzenia poprawności eksploatowania pojazdu oraz jego użyteczności. Chodzi tu nie tylko o efektywność pracy, a również o bezpieczeństwo pracowników, którzy tym wózkiem operują.
Gdzie wykonać takie badania?
Oczywistym miejscem jest serwis wózków widłowych. To właśnie tam należy oddać nasz pojazd do oceny, badań i ewentualnej naprawy. Serwisowanie takiego wózka, to oczywiście dodatkowe koszty, ale absolutnie nie ma sensu tutaj oszczędzać. Chodzi w końcu nie tylko o użyteczność pojazdu w naszej firmie, a też bezpieczeństwo i efektywność, z jaką pracownicy będą mogli eksploatować ten pojazd. Warto więc kierować się opiniami, a nie samą ceną. Na pewnych rzeczach nie warto oszczędzać, i to zdecydowanie jedna z nich.
Dziennik konserwacji udt jako najważniejszy dokument.
Jest to pierwszy i podstawowy dokument, który powinniśmy posiadać. Poprawne eksploatowanie wózka widłowego według ściśle określonej instrukcji jest wymogiem stawianym przez urząd dozoru technicznego. Dlatego też każdy konserwator wózków widłowych udt ma obowiązek prowadzenia dziennika konserwacji. W tym dzienniku musi starannie zapisywać daty przeglądu oraz wszystkich pomiarów wraz ze wskazaniem stanu faktycznego pojazdu.
Rola dziennika konserwacji w badaniach i odpowiedzialność konserwatora.
Poprawnie prowadzony dziennik, to duże ułatwienie do przyszłych badań. Zawiera on w końcu informacje o wszystkich problemach z pojazdem, wraz z opisem i datą. Dzięki temu przyszłe badanie pojazdu jest znacznie ułatwione. Często jednak zdarza się, że konserwator nie prowadzi dziennika w sposób poprawny i próbuje ukrywać pewne niedoskonałości pojazdu. Działanie takie jest niedopuszczalne, ponieważ badania w dobrym serwisie i tak wykażą wszystkie problemy. W takim wypadku to właśnie konserwator poniesie odpowiedzialność (często finansową) za próbę ukrycia wad pojazdu.
